Lubię różowy. Ponoć to nie moja prywatna miłość, a całe pokolenie ma podobne sympatie – do tego stopnia, że bladoróżowy doczekał się pięknego przydomku „millenial pink”. Intuicja podpowiada mi, że pośród młodych ludzi bardziej popularna jest czerń – wystarczy odnieść się do sukcesu strony „Ładni ludzie ubierają się na czarno”. Jednak w przypadku lokali gastronomicznych kolor nocy działa tylko przy zestawieniu z bielą, lub innym, mocno kontrastującym kolorem. Róż, o ile znacznie mniej uniwersalny, budzi jednoznacznie pozytywne skojarzenia, dzięki temu Warszawski Lukier wygląda jak plan zdjęciowy kolejnego filmu Wesa Andersona…
Podobne wnętrze pamiętam z wrocławskiego Nanan, który też serwuje słodziutkie pyszności, ciekawych odsyłam do mojego tekstu. Warszawski Lukier ma kapitalny motyw, którym jest huśtawka pośrodku lokalu – odrobinę niebezpieczna, gdy dorwie się do niej dzieciak, dla większości dorosłych gości stanowi wehikuł czasu. Podobnie pomysłowe są podwieszane siedzenia w drugiej sali. Niestety, tutejsze wnętrze mogłyby doczekać się renowacji – ta paleta zdecydowanie łatwo się brudzi, co widać na meblach i ścianach.
Co w ofercie? Czysty #foodporn przypominający mi Mr.Pancake, dokładniej: gofry, ciastka i gwiazdy estrady, nie bez powodu nazywane potworami (freakshake). Spiętrzone na potęgę, przystrojone bitą śmietaną, owocami i czym-tylko-dusza-zapragnie stały się symbolem tego lokalu. Spróbowałem dwóch: limitowanej edycji z dodatkami w postaci jagód i białej czekolady oraz regularnie dostępnego Lorda Snickersa (lody waniliowe, karmel, masło orzechowe, mleko i popcorn do przybrania). Są piękne, obydwa wyglądają jak wyciągnięte z najbardziej rozpustnych kont na Instagramie. Dodatków jest mnogość, bita śmietana jest robiona na miejscu, a całość zdaje się przemyślana…
…ale na tym koniec zachwytów. Największą słabością jest sam shake, dość rozwodniony i mało naturalny w smaku. Może zmiana proporcji coś by dała? Więcej lodów, mniej mleka? Zdecydowanie wymieniłbym też pączka na wyższej jakości produkt jednej z warszawskich cukierni, ten uwieczniony na zdjęciu pozostawia sporo do życzenia.
Warszawski Lukier jest estetyczny i ładny, zachęca feedem w social media i pomysłowością. Jednak wypada średnio przez brak dbałości o szczegóły, mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości to się poprawi, dzięki czemu będę mógł bez przeszkód przyprowadzać tu głodnych #foodporn znajomych. I robić im zdjęcia na Insta, oczywiście 😉
Warszawski Lukier
Strona: FB
Adres: Hoża 5/7, Śródmieście Południowe, Warszawa
Godziny otwarcia:
Pon | 11:00 do 20:00 |
Wt | 11:00 do 20:00 |
Śr | 11:00 do 20:00 |
Czw | 11:00 do 20:00 |
Pt | 11:00 do 20:00 |
Sb | 12:00 do 20:00 |
Nd | 12:00 do 20:00 |
Telefon: +48 880 022 495