Przerywając długie milczenie – obecna sytuacja zabrała mi swobodę, za to wcisnęła w ręce znacznie więcej pracy – wracam z propozycją lektur okołokulinarnych. Czyli jakich? Jako miłośnik poezji, nie mogłem na liście nie umieścić aktualnego tomiku, jest przewrotna powieść, znalazł się też romans kulinarny. Niestety, nie wszystkie z tych pozycji są łatwe do dostania – szczęśliwie, coraz więcej ludzi przekonuje się do e-booków i słuchowisk, coraz więcej bibliotek oferuje dowozy, co w obliczu pandemii jest rozsądnym wyjściem. Myjcie rączki i czytajcie książki!
„Cnym rozkoszom” John Lanchester

Niesamowicie przewrotna i wciągająca lektura, której narratorem jest krytyk kulinarny. I jak na krytyka przystało, zabiera nas w podróż pełną dań wykwintnych, wymyślnych i wspaniałych, które stają się punktem wyjścia do przedstawienia historii życia. I tu zdradzić wiele nie mogę, jednak powiem, że ten tort ma wiele warstw i zaskakujących smaków. Autorowi można zaufać, w końcu przez kilka lat pracował właśnie w roli krytyka kulinarnego.
- John Lanchester
- Wydawnictwo: Rebis
- Seria: Salamandra
- literatura piękna 209 str.
„Jem mięso” Rafał Gawin

Poemat mięsisty, krwisty i pełen ciała, jednak niepozbawiony duchowych sentymentów. Prowokacja intelektualna, która tym mocniej wybrzmiewa, im więcej otwiera się wegańskich lokali. To nie jest to, o czym myślisz.
- Rafał Gawin
- Wydawnictwo: Convivo
- poezja
- 42 str.
„Chamski ryż” Monika Mądra-Pawlak i Jan Pawlak

Rafał Gawin mięso je, Monika i Jan – już nie. W trzeciej książce z przepisami właścicieli poznańskiej Ruiny (La Ruina i Raj, od dłuższego czasu już na ul Św. Marcin) nie znajdziemy kurczaka, wołowiny czy wieprzowiny. Nie brakuje za to owoców morza i ryb, przyjemnych i gładkich słów, którymi opisane są podróże. A właśnie! To chyba jest najważniejsze, że poza częścią w oczywisty sposób kulinarną, znajduje się tu masa stymulujących opisów i praktycznych rad dotyczących podróży do Indiochin. A czego obecnie nam bardziej potrzeba, niż podróży?
- Monika Mądra-Pawlak, Jan Pawlak
- Wydawnictwo: Ryżowe Okulary
- literatura podróżnicza 400 str.
„Przepiórki w płatkach róży” Laura Esquivel

i do łoża, i do stoła jeden tylko raz się woła
Od tych słów rozpoczyna się jedyna historia miłosna na mojej liście. Znać możecie jego nagradzaną ekranizację z roku dziewięćdziesiątego drugiego – nakręconą przez męża autorki. Czuć tu meksykański temperament, latynoamerykańską magię. Dziś może książka odrobinę się zestarzała, jednak wciąż pozostaje wspaniałym romansem, opowiedzianym językiem przekazywanej z pokolenia na pokolenie pasji – gotowaniem. Przepisy, choć obecnie trudno wykonalne, wciąż inspirują.
- Wydawnictwo: Znak Literanova
- Seria: Klub Książki Doroty Wellman
- literatura piękna 240 str.
„Meksyk od kuchni. Książka niekucharska” Susana Osorio-Mrożek

Wiemy, skąd wzięły się w Polsce ziemniaki (choć ostatnio czytałem wiadomość z Copenhagen Post, że Mieszko I dotarł do brzegów Ameryki…), wiemy, że kiedyś popularne były raki rzeczne, rozumiemy podstawy polskiej, a często i europejskiej tradycji kulinarnej. A jak to było z Meksykiem? Czy jego historię da się opowiedzieć przy pomocy jedzenia? A jeśli tak, to czy pojawi się ludożerstwo obrzędowe? Na wszystkie pytania odpowiem: tak.